Jestem Pacyfistką i wielką optymistką, dlatego wierzę w to, wierzę że kiedyś ujrzę świat w pełnym pokoju. Wierzę, że dożyje dnia kiedy żadne dziecko, żadna kobieta i inny człowiek nie zginie w wojnie, kiedy krew niewinnych ludzi się już więcej nie przeleje. Niestety obecnie mimo, że w naszym kraju panuje pokój, to w innym zakątku naszej planety, panuje wojna, codziennie umierają niewinni ludzie, a świat stoi nieruchomy na ich cierpienie. A wszystko przez nieludzkie zapędy dyktatorów i ich 'wspólników' którzy, dla władzy, pieniędzy, pozornej religii, strachu czy innych niskich pobudek zabijają, niszczą, ranią niewinnych ludzi. Czy jest coś cenniejszego od ludzkiego życia?! Czy jest usprawiedliwianie dla zabijania niewinnych? Może Cię to pozornie nie dotyczy. A gdybyś to ty był na ich miejscu. Ty kacie, gdybyś musiał patrzeć na śmierć twojej matki, dziecka czy chciałbyś wojny?! Żyjemy w kraju pokoju, ale czy na co dzień, chociażby w blogosferze taki pokój jest w pełni. Czy istnieją w niej osoby które, używając wirtualnej broni, próbują kogoś niszczyć, zadawać ból wpajając kłamstwa. A czy istnieją osoby które niczym posągi uczestniczą w tym procederze, lub gorzej ślepo pomagają w zabijaniu niewinnych! Czy taka powinna reakcja prawdziwego człowieka?! Nie, nie, nie można godzić się na zabijanie nawet w sieci. Trzeba zdecydowanie i odważnie mówić NIE. Ja tego nie aprobuje! I nie będę Cię wspierać tak długo jak nie przestaniesz krzywdzić! Gdyby wszyscy sprzeciwiali się mechanizmom wojennym, gdyby każdy mówił NIE, nie akceptował i nie wspierałby dyktatorów, gdyby ludzie rozwiązywali spory dialogiem, świat zmierzałby krokami do pokoju...
Możesz mnie nazwać marzycielem
Ale nie jestem jedyny
Mam nadzieje że któregoś dnia dołączysz się do nas
A świat będzie żył w jedności
Ale nie jestem jedyny
Mam nadzieje że któregoś dnia dołączysz się do nas
A świat będzie żył w jedności
Kilka osób prosiło mnie o kod na nieruchome menu jakie obecnie posiadam. Sprawa jest bardzo prosta, w menu jak i tłe bloga zastosowałam kod na stałą pozycję tych elementów. A oto kod: .column-right-inner {position: fixed;}
Dziś na sam koniec ikony, związane z pacyfizmem, niewolą, miłością i wolnością, pobierając pamiętajcie tylko o credicie. Kto zgadnie która tym razem ikona jest mi najbliższa? A już 1 Września pojawi się tu sekretna niespodzianka; lubicie niespodzianki?
Wczoraj przeczytałam w książce, że krzywdzenie ludzi nie zawsze jest spowodowane czystym złem ze strony drugiego człowieka, w przeważającej części jest to głupota ludzka. Głupiec nawet nie zastanowi się nad tym co robi i myśli, że zawsze ma rację, nawet zadając ból.
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda, ludzie czasem bezmyślnie krzywdzą innych, mimo że czasem robią to nie świadomie to i tak nic nie usprawiedliwia ich zachowania.
UsuńOczywiście, że nic nie usprawiedliwia, głupota jest chyba jeszcze gorsza.
Usuń;)
UsuńMam do tego takie samo podejście i świetnie, że są jeszcze ludzie, którzy mimo tego, że w naszym kraju nie ma wojny nadal się tym przejmują :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to cieszy, oby było nas coraz więcej ;)
UsuńNie lubię niespodzianek.
OdpowiedzUsuńNo to trudno, tą pewnie będziesz zaskoczony\na ;)))
UsuńKocham niespodzianki :p Czekam niecierpliwie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też jestem w dużej mierze optymistką, ale jakaś cześć mojej osoby skłania się ku realizmowi. Dlatego uważam, że całkowity pokój i harmonia na świecie nie są możliwe. Nawet jeśli już nigdzie nie byłoby wojen, to i tak zawsze jakieś pojedyncze jednostki będą w taki czy inny sposób krzywdzone - przez złych rodziców, rówieśników itp. Nie da się całkowicie wyeliminować przemocy, bo ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto będzie odstawał od reszty społeczeństwa, kto będzie agresywny czy po prostu zły.
OdpowiedzUsuńJasne, że można (a wręcz trzeba!) temu zapobiegać, stopniowo to eliminować i kształcić u ludzi wrażliwość i pokojowe nastawienie. Jednak jakaś część ludzkiej natury jest egoistyczna i u wielu osób na cecha przeważy.
Pozdrawiam
Ania z tripleAworks.blogspot.com
Masz rację w tym co mówisz i jako pewna realistka zgadzam się z tobą, trzeba mieć jednak nadzieje, że w przyszłości przynajmniej znaczna część ludzi będzie żyć i stale dążyć do pokoju na świecie. Dla mnie nadzieja umiera ostatnia. Ja wierzę w ludzi i mam nadzieję że ten pokój nie będzie już tylko marzeniem. ;)
UsuńTeż jestem w dużej mierze optymistką, ale jakaś cześć mojej osoby skłania się ku realizmowi. Dlatego uważam, że całkowity pokój i harmonia na świecie nie są możliwe. Nawet jeśli już nigdzie nie byłoby wojen, to i tak zawsze jakieś pojedyncze jednostki będą w taki czy inny sposób krzywdzone - przez złych rodziców, rówieśników itp. Nie da się całkowicie wyeliminować przemocy, bo ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto będzie odstawał od reszty społeczeństwa, kto będzie agresywny czy po prostu zły.
OdpowiedzUsuńJasne, że można (a wręcz trzeba!) temu zapobiegać, stopniowo to eliminować i kształcić u ludzi wrażliwość i pokojowe nastawienie. Jednak jakaś część ludzkiej natury jest egoistyczna i u wielu osób na cecha przeważy.
Pozdrawiam
Ania z tripleAworks.blogspot.com
Osobiście uważam, że większość wojen ma miejsce przez religie. Wszystkie religie. Osobiście jestem ateistką i nie chcę nikogo siłą zmuszać do odejścia od Boga, Jahwe, Buddy czy kogokolwiek innego, ale prawdę mówiąc uważam, że to wszystko bezsens. Czy ludzie naprawdę są tak słabi, że muszą wymyślać sobie jakieś bóstwa i wmawiać, że siła całego Wszechświata siedzi właśnie w nich? Według mnie "bóg" jest w każdym z nas. Nie mam teraz na myśli Chrystusa, a siłę naszego umysłu i duszy. Poza tym, to przekonanie, że akurat "nasz" Bóg jest tym właściwym. Często się nad tym zastanawiałam. Bo nawet jeśli jakiś bóg naprawdę istnieje, to czy to akurat musi być Jezus? Jahwe? Zeus? A może ten Prawdziwy to połączenie każdego z wyżej wymienionych? I skoro każda religia głosi podobne idee, po co są te wszystkie walki? Narzucanie innym swojej wiary?
OdpowiedzUsuńMyślę, że świat bez bogów byłby bliższy pokojowego ideału.
Pozdrawiam,
Lina
http://zchmurki.blogspot.com/
Myślę, że czasem osoby religijne popadają wręcz w obłęd, wiara jest dla nich całym ich życiem i często nie potrafią zinterpretować właściwie dogmatów wiary oraz trzeźwo myśleć takie miejsce miało m.i na masowo skale w średniowieczu kiedy to dla rzekomej wiary, religii palono na stosie czy zabijano podczas wypraw krzyżowych. Są też przypadki kiedy to ludziom wmawia się że zabijanie uczyni ich świętymi. Robią to nie prawdziwi wierni ale osoby które wiarę wykorzystują do własnych celów.
UsuńA ludzie ślepo im wierzą.
Ech, niestety, tak to już jest, że gdzie człowiek, tam i wojna. Chciałabym jednak, żeby tych konfliktów było jak najmniej, żeby były jak najlżejsze, żeby cierpienie było zredukowane do minimum :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wykorzystałam trzy ikonki Twojego autorstwa w poście powitalnym.
UsuńPozdrawiam!
Maia ♥
http://literatura-pisane.blogspot.com/
Chcieć to móc ;)
UsuńI jeszcze wykorzystałam 6 ikonek w poście http://literatura-pisane.blogspot.com/2013/08/ostatnie-chwile-2.html
OdpowiedzUsuńJak widzę że moja praca komuś może pomóc i gdzieś ją widzę czuje wielką radość. To chyba w grafice daje mi najwięcej radości ;)
Usuńfajnie gdyby tak bylo
OdpowiedzUsuńJaka ja byłabym wtedy szczęśliwa ;)
Usuńnie tylko ty ;)
Usuń:>
UsuńBardzo nierealna wizja świata.
OdpowiedzUsuńMoże dziś nierealna, ale kto wie może kiedyś. Trzeba wierzyć w to że może przynajmniej w części zapanuję Pokój ;)
UsuńAh, te ikony są boskie ;* Wykorzystałam kolejne: http://literatura-pisane.blogspot.com/2013/08/literatura-w-blogosferze-03.html
OdpowiedzUsuń;) możesz korzystać z nich dowoli ;)) świetnie je komponujesz i zestawiasz ze sobą ;)
UsuńWizja świata genialna. Ale czy możliwa do uzyskana?
OdpowiedzUsuńŚwietny temat sama się tym interesuje. Super blog :)
Obecnie nie, ale trzeba wierzyć że przynajmniej w części zapanuje pokój. Trzeba w tą wierzyć i dążyć do tego.
UsuńWeź, ja codziennie pragnę ujrzeć świat w pokojowych barwach, nie dociera do mnie, dlaczego oni chcą się powystrzelać ;x
OdpowiedzUsuńNie potrafię sobie wyobrazić ludzi rozwiązujących problemów wojny wspólnym dialogiem. To byłaby utopia.
OdpowiedzUsuńPewnie ta wizja jest utopijna. Cieszyłabym gdyby przynajmniej część tej wizji miała zastosowanie w życiu. Czasem warto pomarzyć ;)
UsuńWarto. Lepiej być optymistą.
UsuńWarto w życiu naprawdę Warto ;]
UsuńI to nawet błędy popełniać - warto ;)
UsuńW końcu do ciebie trafiłam:P ja lubię niespodzianki bardzooo
OdpowiedzUsuńTeż lubię ;)
UsuńJa niestety tak nie mam... Nie wierzę już w to, że będzie okey. Świata nie da się naprawić.
OdpowiedzUsuńLudzie często nie rozumieją, że dławienie ruchów społecznych siłą nie prowadzi do dobrego. Sama zastanawiam się po na świecie prowadzi się tyle wojen, przecież wszyscy umiemy rozmawiać z innymi, a dużo konfliktów można rozwiązać w ten sposób.
OdpowiedzUsuńTo jest pytanie które i mnie dręczy, dlaczego?
UsuńJuż pędzę z odpowiedzią: Bo tak jest łatwiej. Po co wysilać się i SZUKAĆ (słowo klucz) argumentów, ODWOŁYWAĆ SIĘ do logiki czy zdrowego rozsądku? Dużo szybciej i lżej będzie wpakować komuś pięść między oczy.
UsuńAle tak samo... Po co też DOWIADYWAĆ SIĘ (kolejne słowo klucz) i kreować własne poglądy oraz BRONIĆ ICH, kiedy nie spotykają się z powszechną akceptacją? Dużo łatwiej jest przecież powtarzać populistyczne hasła i nakręcać machinę...
a-szyslowska.blogspot.com
Co do wojen masz rację. Choć warto też zwrócić uwagę na wojny "po cichu", czyli niszczenie ludzi podstępami, prawem, niewiedzą, a nie poprzez przelewanie krwi. I to, co rząd, jego zaślepienie i pęd za pieniążkami robi zwykłym obywatelom, miastom.
OdpowiedzUsuńChoć i ja staram się pozytywnie patrzeć na świat i mam cichą nadzieję, że coś się jednak zmieni na lepsze.
Dziękuję za komentarze.
Czasem ta wojna po cichy krzywdzi o wiele więcej, ludzie nie rozumieją że nie tylko zabijanie krzywdzi.
UsuńPokój wśród ludzi jest niemożliwy. Jesteśmy zwierzętami, a w naturze zwierząt leży walka o dominację, która z kolei wiąże się z przemocą.
OdpowiedzUsuńJa byłabym szczęśliwa gdyby choć w minimalnej części ta walka o dominacje była poskromiona.
UsuńJa tam lubię niespodzianki, i Twojej już oczekuję :D
OdpowiedzUsuńJak zawsze dobrze i dosadnie powiedziane. Przeraża mnie sama myśl o tym, że gdzieś wciąż aktualne są wojny i to wszystko co nasi dziadkowie przeżywali na początku XX wieku. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić, dlatego gdy słyszę jakieś wiadomości o wojnach to od razu przeszywa mnie dreszcz i czuję przerażenie. Dlaczego i... po co tak niszczymy ten świat?
Też chciałabym to widzieć.
UsuńJet! Jet! Jet! Mam pewną sprawę, to bardzo ważne. Możesz się do mnie odezwać na gg? To bardzo pilne! (39992989)
OdpowiedzUsuńCiekawy post;)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym żeby na świecie szerzylo się tylko dobro!!;)
;) widać jest nas więcej
UsuńTeż jestem optymistką! I chciałabym takiego świata, choć wiem że to raczej nierealne, bo ludzie zwykli się kłócić, popadać w konflikty, kroczyć najprostszą drogą do celu, nawet jeśli trzeba kogoś usunąć z niej. Mamy brutalny świat, pełen kwi niewinnych i to boli. Boli też fakt jak mało się z tym robi.
OdpowiedzUsuńJakie uroki? Ja tego w ogóle nie pamiętam ;P
OdpowiedzUsuńJakieś tam uroki chyba każdy z nas znajdzie ;))
UsuńA ja wierzę, że któregoś dnia kat Y. przestanie krzywdzić Cię i innych.
OdpowiedzUsuńCóż, każdy kat kończy tak samo, zresztą już widać że to zło które zasiała powoli dojrzewa, sama wykończy się swoimi plonami. To jest już tylko kwestia czasu.
UsuńJak już kiedyś pisałam karma zawsze wraca. I to podwojona. Co dajesz od siebie innym, to do ciebie wraca!
"Ab oriente lux"
A ja...już nie wierzę.
OdpowiedzUsuń