238.Pacyfizm

grafikaWyobraź sobie, że na Ziemi nie ma wojen, nie ma głodu, przemocy, nie ma zawieść, zazdrości i zła. Wyobraź sobie ze wszyscy ludzie żyją w Pokoju.  To jest takie piękne.

Jestem Pacyfistką i wielką optymistką, dlatego wierzę w to, wierzę że kiedyś ujrzę świat w pełnym pokoju. Wierzę, że dożyje dnia kiedy żadne dziecko, żadna kobieta i inny człowiek nie zginie w wojnie, kiedy krew niewinnych ludzi się już więcej nie przeleje. Niestety obecnie mimo, że w naszym kraju panuje pokój, to w innym zakątku naszej planety, panuje wojna, codziennie umierają niewinni ludzie, a świat stoi nieruchomy na ich cierpienie. A wszystko przez nieludzkie zapędy dyktatorów i ich 'wspólników' którzy, dla władzy, pieniędzy, pozornej religii, strachu czy innych niskich pobudek zabijają, niszczą, ranią niewinnych ludzi. Czy jest coś cenniejszego od ludzkiego życia?! Czy jest usprawiedliwianie dla zabijania niewinnych? Może Cię to pozornie nie dotyczy. A gdybyś to ty był na ich miejscu. Ty kacie, gdybyś musiał patrzeć na śmierć twojej matki, dziecka czy chciałbyś wojny?! Żyjemy w kraju pokoju, ale czy na co dzień, chociażby w blogosferze taki pokój jest w pełni. Czy istnieją w niej osoby które, używając wirtualnej broni, próbują kogoś niszczyć, zadawać ból wpajając kłamstwa. A czy istnieją osoby które niczym posągi uczestniczą w tym procederze, lub gorzej ślepo pomagają w zabijaniu niewinnych! Czy taka powinna reakcja prawdziwego człowieka?! Nie, nie, nie można godzić się na zabijanie nawet w sieci. Trzeba zdecydowanie i odważnie mówić NIE. Ja tego nie aprobuje! I nie będę Cię wspierać tak długo jak nie przestaniesz krzywdzić! Gdyby wszyscy sprzeciwiali się mechanizmom wojennym, gdyby każdy mówił NIE, nie akceptował i nie wspierałby dyktatorów, gdyby  ludzie rozwiązywali spory dialogiem, świat zmierzałby krokami do pokoju...

Możesz mnie nazwać marzycielem
Ale nie jestem jedyny
Mam nadzieje że któregoś dnia dołączysz się do nas
A świat będzie żył w jedności

Kilka osób prosiło mnie o kod na nieruchome menu jakie obecnie posiadam. Sprawa jest bardzo prosta, w menu jak i tłe bloga zastosowałam kod na stałą pozycję tych elementów. A oto kod: .column-right-inner {position: fixed;}

Dziś na sam koniec ikony, związane z pacyfizmem, niewolą, miłością i wolnością, pobierając pamiętajcie tylko o credicie. Kto zgadnie która tym razem ikona jest mi najbliższa? A już 1 Września pojawi się tu sekretna niespodzianka; lubicie niespodzianki?


 
 

56 komentarzy:

  1. Wczoraj przeczytałam w książce, że krzywdzenie ludzi nie zawsze jest spowodowane czystym złem ze strony drugiego człowieka, w przeważającej części jest to głupota ludzka. Głupiec nawet nie zastanowi się nad tym co robi i myśli, że zawsze ma rację, nawet zadając ból.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta prawda, ludzie czasem bezmyślnie krzywdzą innych, mimo że czasem robią to nie świadomie to i tak nic nie usprawiedliwia ich zachowania.

      Usuń
    2. Oczywiście, że nic nie usprawiedliwia, głupota jest chyba jeszcze gorsza.

      Usuń
  2. Mam do tego takie samo podejście i świetnie, że są jeszcze ludzie, którzy mimo tego, że w naszym kraju nie ma wojny nadal się tym przejmują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to cieszy, oby było nas coraz więcej ;)

      Usuń
  3. Nie lubię niespodzianek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to trudno, tą pewnie będziesz zaskoczony\na ;)))

      Usuń
  4. Kocham niespodzianki :p Czekam niecierpliwie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też jestem w dużej mierze optymistką, ale jakaś cześć mojej osoby skłania się ku realizmowi. Dlatego uważam, że całkowity pokój i harmonia na świecie nie są możliwe. Nawet jeśli już nigdzie nie byłoby wojen, to i tak zawsze jakieś pojedyncze jednostki będą w taki czy inny sposób krzywdzone - przez złych rodziców, rówieśników itp. Nie da się całkowicie wyeliminować przemocy, bo ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto będzie odstawał od reszty społeczeństwa, kto będzie agresywny czy po prostu zły.
    Jasne, że można (a wręcz trzeba!) temu zapobiegać, stopniowo to eliminować i kształcić u ludzi wrażliwość i pokojowe nastawienie. Jednak jakaś część ludzkiej natury jest egoistyczna i u wielu osób na cecha przeważy.

    Pozdrawiam
    Ania z tripleAworks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację w tym co mówisz i jako pewna realistka zgadzam się z tobą, trzeba mieć jednak nadzieje, że w przyszłości przynajmniej znaczna część ludzi będzie żyć i stale dążyć do pokoju na świecie. Dla mnie nadzieja umiera ostatnia. Ja wierzę w ludzi i mam nadzieję że ten pokój nie będzie już tylko marzeniem. ;)

      Usuń
  6. Też jestem w dużej mierze optymistką, ale jakaś cześć mojej osoby skłania się ku realizmowi. Dlatego uważam, że całkowity pokój i harmonia na świecie nie są możliwe. Nawet jeśli już nigdzie nie byłoby wojen, to i tak zawsze jakieś pojedyncze jednostki będą w taki czy inny sposób krzywdzone - przez złych rodziców, rówieśników itp. Nie da się całkowicie wyeliminować przemocy, bo ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto będzie odstawał od reszty społeczeństwa, kto będzie agresywny czy po prostu zły.
    Jasne, że można (a wręcz trzeba!) temu zapobiegać, stopniowo to eliminować i kształcić u ludzi wrażliwość i pokojowe nastawienie. Jednak jakaś część ludzkiej natury jest egoistyczna i u wielu osób na cecha przeważy.

    Pozdrawiam
    Ania z tripleAworks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Osobiście uważam, że większość wojen ma miejsce przez religie. Wszystkie religie. Osobiście jestem ateistką i nie chcę nikogo siłą zmuszać do odejścia od Boga, Jahwe, Buddy czy kogokolwiek innego, ale prawdę mówiąc uważam, że to wszystko bezsens. Czy ludzie naprawdę są tak słabi, że muszą wymyślać sobie jakieś bóstwa i wmawiać, że siła całego Wszechświata siedzi właśnie w nich? Według mnie "bóg" jest w każdym z nas. Nie mam teraz na myśli Chrystusa, a siłę naszego umysłu i duszy. Poza tym, to przekonanie, że akurat "nasz" Bóg jest tym właściwym. Często się nad tym zastanawiałam. Bo nawet jeśli jakiś bóg naprawdę istnieje, to czy to akurat musi być Jezus? Jahwe? Zeus? A może ten Prawdziwy to połączenie każdego z wyżej wymienionych? I skoro każda religia głosi podobne idee, po co są te wszystkie walki? Narzucanie innym swojej wiary?
    Myślę, że świat bez bogów byłby bliższy pokojowego ideału.
    Pozdrawiam,
    Lina

    http://zchmurki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że czasem osoby religijne popadają wręcz w obłęd, wiara jest dla nich całym ich życiem i często nie potrafią zinterpretować właściwie dogmatów wiary oraz trzeźwo myśleć takie miejsce miało m.i na masowo skale w średniowieczu kiedy to dla rzekomej wiary, religii palono na stosie czy zabijano podczas wypraw krzyżowych. Są też przypadki kiedy to ludziom wmawia się że zabijanie uczyni ich świętymi. Robią to nie prawdziwi wierni ale osoby które wiarę wykorzystują do własnych celów.

      A ludzie ślepo im wierzą.

      Usuń
  8. Ech, niestety, tak to już jest, że gdzie człowiek, tam i wojna. Chciałabym jednak, żeby tych konfliktów było jak najmniej, żeby były jak najlżejsze, żeby cierpienie było zredukowane do minimum :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykorzystałam trzy ikonki Twojego autorstwa w poście powitalnym.

      Pozdrawiam!
      Maia ♥

      http://literatura-pisane.blogspot.com/

      Usuń
  9. I jeszcze wykorzystałam 6 ikonek w poście http://literatura-pisane.blogspot.com/2013/08/ostatnie-chwile-2.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzę że moja praca komuś może pomóc i gdzieś ją widzę czuje wielką radość. To chyba w grafice daje mi najwięcej radości ;)

      Usuń
  10. Bardzo nierealna wizja świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dziś nierealna, ale kto wie może kiedyś. Trzeba wierzyć w to że może przynajmniej w części zapanuję Pokój ;)

      Usuń
  11. Ah, te ikony są boskie ;* Wykorzystałam kolejne: http://literatura-pisane.blogspot.com/2013/08/literatura-w-blogosferze-03.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) możesz korzystać z nich dowoli ;)) świetnie je komponujesz i zestawiasz ze sobą ;)

      Usuń
  12. Wizja świata genialna. Ale czy możliwa do uzyskana?
    Świetny temat sama się tym interesuje. Super blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie nie, ale trzeba wierzyć że przynajmniej w części zapanuje pokój. Trzeba w tą wierzyć i dążyć do tego.

      Usuń
  13. Weź, ja codziennie pragnę ujrzeć świat w pokojowych barwach, nie dociera do mnie, dlaczego oni chcą się powystrzelać ;x

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie potrafię sobie wyobrazić ludzi rozwiązujących problemów wojny wspólnym dialogiem. To byłaby utopia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ta wizja jest utopijna. Cieszyłabym gdyby przynajmniej część tej wizji miała zastosowanie w życiu. Czasem warto pomarzyć ;)

      Usuń
    2. Warto. Lepiej być optymistą.

      Usuń
    3. Warto w życiu naprawdę Warto ;]

      Usuń
    4. I to nawet błędy popełniać - warto ;)

      Usuń
  15. W końcu do ciebie trafiłam:P ja lubię niespodzianki bardzooo

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja niestety tak nie mam... Nie wierzę już w to, że będzie okey. Świata nie da się naprawić.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ludzie często nie rozumieją, że dławienie ruchów społecznych siłą nie prowadzi do dobrego. Sama zastanawiam się po na świecie prowadzi się tyle wojen, przecież wszyscy umiemy rozmawiać z innymi, a dużo konfliktów można rozwiązać w ten sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest pytanie które i mnie dręczy, dlaczego?

      Usuń
    2. Już pędzę z odpowiedzią: Bo tak jest łatwiej. Po co wysilać się i SZUKAĆ (słowo klucz) argumentów, ODWOŁYWAĆ SIĘ do logiki czy zdrowego rozsądku? Dużo szybciej i lżej będzie wpakować komuś pięść między oczy.
      Ale tak samo... Po co też DOWIADYWAĆ SIĘ (kolejne słowo klucz) i kreować własne poglądy oraz BRONIĆ ICH, kiedy nie spotykają się z powszechną akceptacją? Dużo łatwiej jest przecież powtarzać populistyczne hasła i nakręcać machinę...

      a-szyslowska.blogspot.com

      Usuń
  18. Co do wojen masz rację. Choć warto też zwrócić uwagę na wojny "po cichu", czyli niszczenie ludzi podstępami, prawem, niewiedzą, a nie poprzez przelewanie krwi. I to, co rząd, jego zaślepienie i pęd za pieniążkami robi zwykłym obywatelom, miastom.
    Choć i ja staram się pozytywnie patrzeć na świat i mam cichą nadzieję, że coś się jednak zmieni na lepsze.
    Dziękuję za komentarze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem ta wojna po cichy krzywdzi o wiele więcej, ludzie nie rozumieją że nie tylko zabijanie krzywdzi.

      Usuń
  19. Pokój wśród ludzi jest niemożliwy. Jesteśmy zwierzętami, a w naturze zwierząt leży walka o dominację, która z kolei wiąże się z przemocą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłabym szczęśliwa gdyby choć w minimalnej części ta walka o dominacje była poskromiona.

      Usuń
  20. Ja tam lubię niespodzianki, i Twojej już oczekuję :D
    Jak zawsze dobrze i dosadnie powiedziane. Przeraża mnie sama myśl o tym, że gdzieś wciąż aktualne są wojny i to wszystko co nasi dziadkowie przeżywali na początku XX wieku. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić, dlatego gdy słyszę jakieś wiadomości o wojnach to od razu przeszywa mnie dreszcz i czuję przerażenie. Dlaczego i... po co tak niszczymy ten świat?

    OdpowiedzUsuń
  21. Jet! Jet! Jet! Mam pewną sprawę, to bardzo ważne. Możesz się do mnie odezwać na gg? To bardzo pilne! (39992989)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawy post;)
    Też chciałabym żeby na świecie szerzylo się tylko dobro!!;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Też jestem optymistką! I chciałabym takiego świata, choć wiem że to raczej nierealne, bo ludzie zwykli się kłócić, popadać w konflikty, kroczyć najprostszą drogą do celu, nawet jeśli trzeba kogoś usunąć z niej. Mamy brutalny świat, pełen kwi niewinnych i to boli. Boli też fakt jak mało się z tym robi.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakie uroki? Ja tego w ogóle nie pamiętam ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś tam uroki chyba każdy z nas znajdzie ;))

      Usuń
  25. A ja wierzę, że któregoś dnia kat Y. przestanie krzywdzić Cię i innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, każdy kat kończy tak samo, zresztą już widać że to zło które zasiała powoli dojrzewa, sama wykończy się swoimi plonami. To jest już tylko kwestia czasu.

      Jak już kiedyś pisałam karma zawsze wraca. I to podwojona. Co dajesz od siebie innym, to do ciebie wraca!

      "Ab oriente lux"

      Usuń

Dziękuję